Pasta z wędzonej makreli

/ Brak komentarzy

Zaczynają się wakacje. Część z nas wybiera się nad morze. Będziemy objadać się rybami pod każda postacią. Niestety nie wszyscy. Bo brak urlopu, bo inny kierunek wypoczynku, bo trudności finansowe. Żeby zrekompensować to sobie proponuję pomyśleć o potrawach rodem z nad morza. Dzisiaj w menu pasta z makreli.

Przygotujcie:

wędzoną makrelę, ja kupiłam dwie

małą cebulę pokrojoną w drobną kostkę

nieduży kiszony ogórek pokrojony w drobną kostkę

ketchup

majonez

Za pomocą dwóch widelców wyfiletujcie rybę. To znaczy pozbawcie ją skóry i ości. Nie znoszę jak mi palce „pachną” dlatego używam widelców.

Filety można rozdrobnić widelcem, albo przepuścić przez maszynkę do mielenia. Wtedy pasta będzie bardziej „gładka”. Dodajcie cebulkę i ogórki. Po trochu ketchup i majonez. Do smaku. Same musicie ocenić ile. Jedni wolą bardziej pomidorowy smak, inni mniej. Przełóżcie do ładnej miseczki, delikatnie udekorujcie. Do tego pieczywo, kieliszek białego wina i pyszna kolacja gotowa.

Taka dzisiaj podpowiedź na letnią, lekką kolację. Jutro postaram się opublikować przepis na bardziej wykwintną przystawkę.

Wasza w wakacyjno-morskim nastroju

Jola

Follow Jola:

Kobieta, żona, mama, babcia, przyjaciółka, pani psu, emerytka, szalona sześćdziesiątka i od niedawna blogerka. Zapraszam po rady, porady, pomysły i myśli. Jola

Latest posts from

Zostaw komentarz