Naleśniki idealne

/ Brak komentarzy

Naleśniki. Na słodko: z powidłami śliwkowymi, z serem, ze świeżymi owocami, z nutellą.. Wytrawne:z farszem mięsnym, grzybowym, z szynką i żółtym serem. No niech ktoś mi powie,że nie lubi naleśników. Chyba nie ma nikogo takiego. Niestety jest z nimi mały problem. Ciasto. Trochę trudno robić „na oko”, bo albo wyjdzie za rzadkie, albo za gęste i wtedy problem ze smażeniem. Małpiszony mają to do siebie, że potrafią przykleić się do patelni i po jabłkach. Do wyrzucenia. Zdradzę Wam przepis na naleśniki idealne. Odkąd go stosuję nie zmarnowałam żadnego.

Przygotujcie:

1,5 szklanki mleka

1,5 szklanki wody

2 szklanki mąki pszennej

2 jajka

1 płaska łyżeczka soli

5-6 łyżek oleju plus odrobina do smażenia

Do miski wbijcie jajka i trzepaczką, a jeszcze lepiej mikserem mocno ubijcie. Dodajcie olej, mleko i wodę. Później mąkę i sól. Ubijajcie aż  do uzyskania gładkiego ciasta. Odstawcie na minimum pół godziny, żeby coś tam zrobiło się z glutenem. Uwolnił się czy spuchł, albo jakoś tak. Nie drążcie, kazali to tak robię.

A teraz najważniejsza sprawa. Patelnia. Podstawa udanych naleśników. Ja zainwestowałam w prawdziwą patelnię do naleśników, to znaczy płyciutką, firmy Tefal. Genialna, namawiam do kupna, bo naprawdę warto. Zaoszczędzicie sobie nerwów przy smażeniu. Rozgrzejcie patelnię i wlejcie odrobinę oleju. Jeśli macie dzbanuszek to przelejcie do niego część ciasta i wlejcie na patelnię cienką warstwę. Taki dzbanuszek bardzo ułatwia pracę. Smażcie na dużym ogniu, aż wierzch się zetnie a spód będzie rumiany. Delikatnie podważcie nożem albo szpatułką i przerzućcie na talerz przysmażoną stroną do góry. Ja naleśniki smażę tylko z jednej strony, bo później i tak dalej je obrabiam.

Naleśniki usmażone. Teraz zbieramy zamówienia od domowników. Na słodko czy wytrawnie. Jeśli na słodko to może z serem? Ser doprawcie cukrem, ewentualnie cynamonem jeśli lubicie. Połowę placka posmarujcie cienką warstwą sera, przykryjcie drugą i złóżcie na pół.

Na patelnie wlejcie trochę oleju i kładźcie trójkąty, żeby się pięknie przyrumieniły.

Przygotujcie dodatki, coby rodzinka zaniemówiła z wrażenia. Śmietanę i sezonowe owoce.

Zgrabnie ułóżcie naleśniki na talerzu, dodajcie trochę śmietany i rozdrobnione owoce. Udekorujcie listkiem mięty, jeśli takową posiadacie.

I co? Poezja na talerzu. Aż ślinka cieknie, nieprawdaż?

A co, jak się komuś zachce naleśnik wytrawny? Może zaproponować z farszem z kurek? Przecież mamy sezon grzybowy. Kurki ugotujcie, przepuśćcie przez maszynkę. Pokrojoną drobno cebulę i ząbek czosnku przesmażcie na tłuszczu. Ja oczywiście na maśle. Dodajcie zmielone grzyby, sól i pieprz do smaku. Chwilę niech się posmażą, żeby połączyły się smaki.

Dalej postępujemy jak wyżej, to znaczy rozsmarować, złożyć, usmażyć.

Naleśniki z farszem wytrawnym nie potrzebują właściwie dodatków w sensie sosu. No chyba że chcecie zaszaleć i do tych z farszem mięsnym zrobić sos grzybowy. Twoja wola Panie. Surówka zawsze mile widziana.

Mam nadzieję, że przepis okaże się dobry i naleśniki wyjdą Wam idealne. Aha, zapomniałam napisać,że z tych składników powinno wyjść około 15 naleśników smażonych na patelni średnicy 28 cm. Ja niestety gary mam w rozmiarze XL.

Wasza smażąca jutro naleśniki z farszem grzybowym i z nutellą

Jola

Ps. No nie że z grzybami i polewą z nutelli. Z grzybami dla Misia, a z nutellą dla wnuków.

Follow Jola:

Kobieta, żona, mama, babcia, przyjaciółka, pani psu, emerytka, szalona sześćdziesiątka i od niedawna blogerka. Zapraszam po rady, porady, pomysły i myśli. Jola

Latest posts from

Zostaw komentarz