Kłótnia małżeńska

/ Brak komentarzy

              Skończył się stary rok, zaczął nowy. Wszyscy usiłują podsumować, co dobrego czy złego wydarzyło się w minionym roku, co nas czeka w nowym.

Czy policzyłyście już ile razy  pokłóciłyście się z mężem,byłym mężem, narzeczonym, chłopakiem? O co poszło? Czy było warto? Kłótnie mniejsze lub większe zdarzają się nawet w najlepszych związkach. No taka jest natura człowieka, a właściwie kobiety, no po prostu musi, inaczej się udusi. Zawsze jest jakiś powód do kłótni, bo dobra kłótnia jest świetnym sposobem na stres. A stresów kobietom nie brakuje. Jest miesiączka, nie ma miesiączki, przed menopauzą, po menopauzie, mąż podejrzanie się zachowuje ( pewnie kogoś ma ), dzieci doprowadzają cię do rozpaczy, koleżanka ma nowe buty, o których marzyłaś. Nerwy trzeba jakoś rozładować. I na kim najlepiej się wyżyć? Najlepiej na chłopie – dzieci trochę szkoda, nie po to je własną piersią karmiłyście, żeby się teraz nad nimi wytrząsać. Pod byle pretekstem wszczynacie kłótnię. Śmiecie nie wyniesione – ile razy mam cię o to prosić, czy ja muszę wszystko w tym domu robić, tra ta ta ta. Nagadacie się, nagadacie, rozładujecie nerwy, ulży Wam, a on biedaczysko nie bardzo rozumie o co chodzi, czemu się czepiacie akurat wtedy, kiedy on ogląda mecz, ( czytaj: ulubiony film, czyta gazetę, leży na kanapie ). Ręce opadają i jeszcze bardziej jesteście wkurzone. Ciche dni gotowe. Pewnie za chwilę przeszłybyście do porządku dziennego, bo Wam ulżyło, ale on obraził się nie na żarty. Teraz mamy problem, jak to wszystko odkręcić.Trudno będzie. Trzeba babskiego sprytu i delikatności, żeby wszystko wróciło do normy. Za bardzo nie można się spieszyć, bo będzie triumfował i wytknie Wam wcześniej czy póżniej, że jesteście kłótliwymi babami. Trzeba co jakiś czas głęboko westchnąć, pociągnąć nosem ( że niby płaczecie ), odwrócić głowę. Mówię Wam, to przeważnie działa. Jak nie działa wypróbujcie swoje sposoby. Prędzej czy póżniej złamie się.

Ja na początku małżeństwa też dosyć często strzelałam focha. Były ciche dni, chodziłam obrażona, ale wcale nie było mi z tym dobrze. W końcu pomyślałam po co mi to? Przecież go kocham jak tylko kobieta może kochać swojego mężczyznę, jest nam ze sobą dobrze. A że śmieci nie wyniósł, że nie sprzątnął po sobie? Czy to jest najważniejsza rzecz na świecie? Znam kilka ważniejszych. Wiem, że wiele z Was ma poważne problemy małżeński. Zdrada, przemoc, choroby. Brzmi strasznie, ale takie jest życie. Nie zawsze usłane różami. W takich przypadkach kłótnia jeszcze pogarsza sytuację. Mała kłótnia jest zarezerwowana tylko dla dobrych małżeństw, bo ona jest jako te spoiwo, które cementuje związek, a im dłuższy staż, tym rzadziej się zdarza. No chyba, że po 40 latach tak cię chłop wkurzy, że ……

Wasza czasami wkurzona

Jola

20160102_220747-1

Follow Jola:

Kobieta, żona, mama, babcia, przyjaciółka, pani psu, emerytka, szalona sześćdziesiątka i od niedawna blogerka. Zapraszam po rady, porady, pomysły i myśli. Jola

Latest posts from

Zostaw komentarz