Tydzień temu wróciłam z wspaniałych wakacji. Codziennie zamęczałam Was relacjami. Mam nadzieję, że odpoczęliście ode mnie i znowu postanowiłam coś napisać. Zaczęło mi tego brakować.
Dzisiaj podam Wam przepis na ciasto typu „rachu-ciachu”. Takie błyskawiczne ze składników, które na pewno zawsze macie w domu.
Przygotujcie:
3 jajka
1 szklankę cukru
1 szklankę mąki
1 łyżeczkę proszku do pieczenia
szczyptę soli dla zrównoważenia smaku
sezonowe owoce, ja użyłam malin i borówki amerykańskiej
Jajka i cukier ubijcie mikserem albo trzepaczką, dodajcie mąkę i proszek do pieczenia. Trzepcie tak długo, aż wszystkie składniki się połączą i ciasto będzie puszyste. Przygotujcie średniej wielkości tortownicę i wyłóżcie papierem do pieczenia. Ja ciasto przygotowałam z 1,5 porcji, bo dzisiaj dziecki się zjeżdżają, a są bardzo ciastowe. Żeby papier nie rozrabiał weźcie klamerki od bielizny i go zdyscyplinujcie.
Wylejcie ciasto na blachę i posypcie owocami. Latem to nie problem. Mamy ich do wyboru, do koloru. Zimą sprawdzają się świetnie jabłka albo owoce z puszki.
Wstawcie do zimnego piekarnika. Temperaturę ustawcie na 170 stopni. Kiedy piekarnik się nagrzeje włączcie termoobieg. No chyba że go nie macie. Tyż się upiecze. Pieczemy około 30 minut. Tak mniej więcej. Na wszelki wypadek sprawdźcie patyczkiem.
Po wyjęciu z piekarnika przykryjcie ściereczką, coby nie opadło.
I tyle w temacie. Ciasto można posypać delikatnie cukrem pudrem. Zrobicie jak uważacie, ale ja ….. podam z kulką lodów waniliowych. Niestety tylko jedną, bo nie zdążyłam po powrocie uzupełnić zapasów.
Przepis na to ciasto krąży w naszej rodzinie od czterdziestu lat. Nazywamy „jeleniowskie”, bo w Jeleniowie na Mazurach męża bratowa Majka zaczęła je piec. W sytuacji, kiedy zachce się rodzince coś słodkiego albo za chwilę ma wpaść ktoś znajomy to naprawdę niezły przepis. Spróbujcie. Namawiam.
Wasza stęskniona za Wami
Zostaw komentarz